Naprawdę aż tak dużo czasu minęło, od kiedy napisałam ostatniego posta? Wstyd!
Więc nadrabiam!
Podczas jednej z ostatnich rozmów z moją Mamą, wspomniała Ona o pewnej przekąsce proponowanej w ramach "walki kulinarnej" Brodnickiego z Okrasą. Spodobał mi się pomysł i postanowiłam spróbować coś wykombinować na bazie tego, co usłyszałam od Mamy. Celowo nie chciałam zaglądać na stronę Lidla, na której panowie konkurują, żeby nie psuć sobie koncepcji :-)
Składniki (na ok.16 talarków):
- opakowanie ciasta francuskiego
- 100 g łososia wędzonego w plastrach (mogą być też kawałki, jednak ja użyłam plastrów)
- ok 15-20 młodych liści szpinaku
- 1 jajko
- szczypta mąki do podsypania ciasta
Sposób przygotowania:
- Ciasto francuskie rozwałkowujemy na podłużny prostokąt o grubości mniej więcej 2 mm na blacie przyprószonym mąką.
- Na rozwałkowane ciasto, wzdłuż dłuższego boku na około 2/3 szerokości ciasta układamy łososia i listki szpinaku.
- Zawijamy w długi rulon, a brzeg ciasta, na którym nie został rozłożony łosoś, smarujemy rozbełtanym jajkiem.
- Zawinięty rulon kroimy na talarki grubości około 2-3 cm, które układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze.
- Talarki smarujemy pozostałym jajkiem.
- Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w temp. 170'C około 20 minut lub do zarumienienia się ciasta.
Smacznego!
Ps. Najlepsze są zaraz po upieczeniu, choć na zimno też całkiem niezłe ;)